sobota, 7 maja 2016

W wolnym czasie ... 19 oraz porażka krawiecka i różowy błyszczyk

Czytam "Baśnie arabskie" Inea Bushnaq wydane przez National Geographic. Oznaczona jest jako baśnie etniczne 18 +. To właśnie bardzo nie zaintrygowało. Jestem w trakcie czytania. Autorka we wstępie nakreśla specyfikę mieszkańców arabskich ziemi, ich zwyczaje, nawyki dzięki czemu w przedstawionych baśniach widzi się "drugie dno", zarezerwowane dla tej społeczności. Niezwykle ciekawa książka, która przenosi w odległy, zupełnie dla mnie egzotyczny świat. 

***
Teraz proza życia. Kwiecistą tunikę uszyłam, wykończyłam a ona wykończyła mnie. Po przymierzeniu (kolejnym, bo w trakcie szycia też ją mierzyłam) okazało się, że jednak nie jest to krój, w którym czułabym się dobrze, choć bardzo chciałam. Wydaje mi się, że wyglądałam w niej też tak jak się czułam. Podsumowując pokonała mnie 1:0 kwiecista tunika. W rewanżu zastosuję wobec niej technikę prucia i przerobienia na coś zupełnie innego. Od razu mi lepiej:)

Na poprawę humoru, zrobiłam sobie błyszczyk do ust. W sieci pełno jest przepisów na własnoręcznie wykonanie kosmetyków (wystarczy wpisać DIY Makeup na pinterest - uprzedzam, zaglądacie tam na własną odpowiedzialność:)). Po udanej próbie wykonania błyszczyka mam zamiar wykonać jeszcze inne kosmetyki np. peeling, balsam itp. O każdej udanej, bądź nie, próbie będę pisać.


Wykonanie błyszczyka jest bardzo proste.  Jako koloru użyłam różu do policzków. Kolejny zrobię z użyciem kilka kropel np. zagęszczonego soku malinowego. Myślę, że wtedy będzie miał nie tylko piękny kolor ale i świetny smak. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz