Zrobiłam ją modyfikując kilka różnych wykrojów więc źródła nie podam. Za materiał posłużyła mi spódnica założona może raz, zalegająca w szafie od kilku lat. Teraz noszę ją znacznie częściej. Materiał jest lejący, idealny na ciepłe dni. Pod wpływem wiatru delikatnie faluje, co bardzo lubię. Dół i rękawy wykończyłam taśmą z kuleczkami. Są cięższe w stosunku do materiału, dzięki czemu podkreśliły efekt falowania materiału. Mi się to podoba.
To na pożegnanie cudownego lata, a na oswajanie jesieni, mała zapowiedź:
Szczegóły wkrótce.
Do napisania i niech Moc będzie z Nami😃