Z królikami zdążyłam na ostatnią chwilę. Robiłam je pomiędzy pieczeniem mazurka i gotowaniem żurku, na życzenie Synka, trzy sztuki, jako że zażyczył sobie króliczą rodzinkę.
Wykonane są na bazie kwadratu, przerabia się same prawe. Sposób podpatrzyłam gdzieś, kiedyś w necie. Prosta i szybka robótka. Wykorzystałam zalegające resztki włóczek.
Koszyczek jest wykonany szydełkiem, ze sznurka lnianego. Wzór wymyśliłam sama, metodą prób i błędów (docelowo wykorzystuję go jako toczek na letnie dni :) Otoczony jest długim sznurem zielonych liści, które wykonałam szydełkiem z cieniowanego, zielonego kordonka (zazwyczaj używam go jako długiego naszyjnika).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz