piątek, 15 lipca 2016

Koralikowa chusta

Nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam trzeci projekt. Dziergam chustę, z tęsknoty za drutami. Mam wrażenie, że jestem w lekkim niedoczasie, w który sama się wprowadziłam. Kończę dywanik szydełkowy i już jest, no prawie, gotowa koszula w łączkę.
Chusta jest z cieniutkiej nitki, ozdobiona niekończąca się ilością maleńkich kolorowych koralików.


Dokładniejsze dane o chuście podam, jak tylko ją skończę, czyli mam nadzieję jeszcze w tym miesiącu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz