Jakiś czas temu, postanowiłam odświeżyć sobie trylogię "Władca Pierścieni" J. R.R. Tolkiena. Bardzo lubię film, który oglądałam kilkakrotnie (min. dla zachwycających krajobrazów Nowej Zelandii), jednakże książki czytałam wieki temu, na długo przed powstaniem filmu. Mój Wymarzony Mąż zaopatrzył moją skromną biblioteczkę i tak rozpoczęłam na nowo przygodę ze światem wykreowanym przez Tolkiena. Na początek nie mogłam przeczytać nic innego jak wspomniany Silmarillion. Książka opisuje dawne dni: genezę świata, historie elfów, ludzi i innych stworzeń zamieszkujących Śródziemie, na długo przed przygodami z udziałem hobbitów. Ponadto, posiadane przeze mnie wydanie ma wspaniałe ilustracje. Pozycja dla wszystkich miłośników fantasy.
my precciess
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to odnaleźć swój Skarb.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń