wtorek, 2 sierpnia 2016

Dywanik w paski

Dywanik wyszedł w kształcie elipsy. Uzyskanie konkretnego kształtu nie było priorytetem. Pozwoliłam sobie na zabawę ściegami.
Na poniższym obrazku mniej niż połowę dywanika usiłuję upiąć prosto do blokowania.


Dywanik robiłam z włóczek pochodzących z odzysku i wielokolorowych resztek. Podwójna korzyść: powstała nowa rzecz i trochę więcej miejsca w szafie.


W ostatnich rzędach dałam upust swojej kreatywności w odniesieniu do kombinacji półsłupków połączonych łańcuszkiem :)


Dywanik skończony, a szydełko odkładam na półkę. Muszę od niego odpocząć. Przyzwyczajona jestem do małych form szydełkowych, które robi się niemal ekspresowo, a przynajmniej w takim tempie widać postępy w pracy. Tutaj robiła, robiłam (szydełko nr 3,5 pewnie też się do tego przyczyniło), a efektów długo nie było widać.

Teraz łapię za druty, realizować długa listę udziergów letnich. Mam nawet plan na dywanik dziergany, ale znacznie bardziej stonowany kolorystycznie. 
Zauważyłam że w wakacje mam znacznie mniej czasu na robótkowanie. Widać trzeba odpoczywać od wszystkiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz