piątek, 26 lutego 2016

Puchaty Miś

Miś, którego zrobiłam na specjalną prośbę Synka. W sferze życzeń, miś miał być mizialny. Znalazłam resztki jakiegoś moheru, z którego powstał miły w dotyku sierściuch.
Przedstawiam Puchatego.

Ponieważ mój Synek nie zalicza się już do maluszków, dlatego pozwoliłam sobie na oczy z guziczków. Tutaj jest w wersji oficjalnej ze złotą kokardką. 
Wykonałam go szydełkiem, wypełniłam antyalergiczną włókniną. Nos i pyszczek jest wyszyty z podwójnie złożonego kordonka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz