czwartek, 14 stycznia 2016

Filmowo: czapka i nie tylko

W poprzednim poście wspomniałam, że dziergam czapkę, którą nosiła Hermiona wg wzoru opracowanego przez opracowany przez Christy Aylesworth:
  http://www.ravelry.com/patterns/library/hermione-hearts-ron. 
Trwało to dłużej niż przewidywałam na początku, gdyż końcówka czapki nie mogła mi się zgrać z rozwiązaniami sugerowanymi przez autorkę wzoru i metodą prób i pruć skończyłam ją po swojemu. 

Wykonałam ją z cienkiej włóczki akrylowej. Kolor jest bardziej morski. Czapka jest na tyle przepastna, że z łatwością pomieszczę w niej moje kuce, warkocze czy inne włosiaste twory.
Jestem bardzo zadowolona z zakończenia czapki (czyli jej środkiem) - efekt szalonej twórczości własnej.


Spodobał mi się wzór, który jest dosyć łatwy i szybko widać efekty. Zamierzam go jeszcze nie raz zastosować.

Tyle robótkowo, a poza tym...
...właśnie wróciliśmy z Wymarzonym Mężem z "Gwiezdnych Wojen", wersja 3D z napisami (lubimy słyszeć oryginalne dialogi). Podobało mi się, zarówno efekty specjalne (widoczne zwłaszcza w scenach walk), tempo akcji. sama historia za bardzo nawiązuje do wcześniejszych części, zwłaszcza motyw przedstawiający relacje ojca i syna. Natomiast rozmowa z "dziadkiem" rozbawiła mnie. Podsumowując warto było iść na ten film do kina.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz